Drucken

Utworzenie Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech i biura w Berlinie, które będzie reprezentować interesy wszystkich polskich organizacji w Niemczech - o tym m.in. jest mowa w polsko-niemieckim Wspólnym Oświadczeniu Okrągłego Stołu, które zostało podpisane w niedzielę w Warszawie.
Rozmowy Okrągłego Stołu dotyczące wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia, Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce odbyły się w Warszawie w ramach przygotowań do obchodów 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.

Przewodniczył im wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniaka oraz pełnomocnik rządu Niemiec ds. wysiedlonych i mniejszości narodowych, Parlamentarny Sekretarz Stanu w Federalnym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Niemiec, dr Christoph Bergner. W rozmowach uczestniczyli też przedstawiciele obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków Niemczech oraz niemieckich mniejszości w Polsce.

Efektem tych rozmów jest wspólne oświadczenie dotyczące wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce.

Jednym z działań, jakie ma podjąć strona niemiecka jest m.in. utworzenie Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech. Rząd niemiecki ma wspierać finansowo utworzenie i utrzymanie tej placówki.

Według oświadczenia, w 2012 r. w oparciu o niemieckie środki finansowe w Berlinie utworzone zostanie z kolei biuro reprezentujące interesy wszystkich polskich organizacji w Niemczech; rząd federalny będzie wspierał też finansowo utworzenie portalu internetowego dla wszystkich organizacji polskich w Niemczech.

Celem wspierania mniejszości niemieckiej w naszym kraju strona polska zobowiązała się m.in. "dokonać analizy naukowej niedemokratycznych praktyk PRL wobec obywateli polskich narodowości niemieckiej i bezpaństwowców tej narodowości w okresie władzy komunistycznej". Wyniki tej analizy mają zostać opublikowane. Mają zostać też powołani pełnomocnicy ds. mniejszości narodowych i etnicznych w województwach (w których jeszcze ich brak), do kompetencji, których należeć będą również sprawy mniejszości niemieckiej w Polsce.

"Biuro dla obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech, które ma powstać w Berlinie, oraz Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach powinny tworzyć pomost pomiędzy obydwoma krajami i w ten sposób przyczyniać się do rozwoju długotrwałego porozumienia w stosunkach polsko-niemieckiej" - czytamy w oświadczeniu.

W oświadczeniu zobowiązano się też kontynuować rozmowy w ramach Okrągłego Stołu. Strona polska zainteresowana jest m.in. utworzeniem w Berlinie miejsca pamięci wszystkich Polaków, ofiar prześladowań nazistowskich i wyjaśnieniem stanu prawnego mienia mniejszości polskiej w Niemczech, skonfiskowanego bezprawnie w okresie II Wojny Światowej przez władze III Rzeszy.

Niemcy z kolei chcą omówić kwestie doskonalenia nauczycieli w zakresie nauczania języka niemieckiego i tworzenia dwujęzycznych placówek oświatowych na terenach zamieszkałych przez mniejszość niemiecką w Polsce.

Tomasz Siemoniak podkreślił w niedzielę w rozmowie z PAP, że wspólne oświadczenie zostało podpisane nie tylko przez przedstawicieli rządów, ale też Polonii i mniejszości niemieckiej w Polsce.

"Dla nas, dla naszej Polonii to jest duży sukces, ponieważ przez lata w Niemczech obowiązuje system dofinansowania grantowego. Przedstawia się projekty i wygrywa te granty, albo nie wygrywa. My w Polsce wobec mniejszości etnicznych prowadzimy politykę też dotacji podmiotowych, finansujemy biura. Dzisiaj mamy w tych sprawach przełom, ponieważ Niemcy mówią, że sfinansują dwie instytucje" - zaznaczył.

Wiceminister dodał, że priorytetem Polski są obecnie dwa kierunki: stabilne finansowanie instytucjonalne dla organizacji polskich w Niemczech oraz status prawny tych obywateli niemieckich, którzy są potomkami zdelegalizowanej byłej mniejszości polskiej, jak również sprawy majątkowe tej mniejszości. "Uważamy, że trzeba o tym rozmawiać, trzeba te sprawy wyjaśniać" - zaznaczył.(PAP)

Źródło: PAP