Drucken

Stanowisko Polonii Niemieckiej

na obrady Okrągłego Stołu poświęcone podsumowaniu realizacji zapisów polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r.
Warszawa, 3 listopada 2010 r.


Polonia Niemiecka długo i z niewiarygodną wręcz cierpliwością oczekiwała i nadal oczekuje na pełną i symetryczną realizację polsko-niemieckiego „Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” z dnia 17 czerwca 1991 roku.

Zbliżająca się 20-ta rocznica podpisania Traktatu jest być  może już ostatnią okazją do podsumowania realizacji zapisów traktatowych oraz przypomnienia oczekiwań Polonii wobec władz niemieckich i polskich.

Polonia i Polacy w Niemczech z dużą nadzieją przyjęli w lutym br. zaproszenie ministra Christopfa Bergnera na rozmowy przy „okrągłym stole” w Berlinie z nadzieją na szybką poprawę swojej sytuacji. Ponieważ w naszym odczuciu władze federalne w niewielkim tylko stopniu realizują zapisy traktatowe, wyartykułowaliśmy we wspólnych postulatach nasze najpilniejsze potrzeby i oczekiwania, które powinny zostać jak najszybciej zrealizowane. Jesteśmy rozczarowani faktem, że od tego czasu niewiele się zmieniło i wciąż jesteśmy w tym samym w miejscu. Brak jest decyzji w sprawie biura Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, którego powstanie uznali ministrowie Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski i Guido Westerwelle za konieczne. Czy sprawa ta nie powinna być już dawno załatwiona?

Stanowisko Polonii Niemieckiej na obrady "Okrągłego Stołu" złożone w Warszawie 3-go listopada 2010 (sciągnij PDF  lub czytaj dalej)

 


1. Problematyka mniejszościowa w świetle Traktatu polsko – niemieckiego z 17 czerwca 1991 r.
(fragmenty opracowania Jerzego  Kranza – byłego Ambasadora RP w Niemczech)

Traktat polsko-niemiecki o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy podpisany 17 czerwca 1991 r., zawiera liczne postanowienia, które dotyczą spraw obywateli i ich organizacji. Szczególnie ważne wydają się w tym kontekście tzw. artykuły mniejszościowe Traktatu (art. 20-22) oraz związane z tym fragmenty listów, wymienionych przez ministrów spraw zagranicznych obu państw w dniu podpisania Traktatu.
Z zapisów traktatowych wynika kilka podstawowych wniosków.
Po pierwsze, zakres i cele ochrony są identyczne dla grupy zwanej mniejszością niemiecką w Polsce, jak i dla grupy polskiej w Niemczech (mimo że ta ostatnia nie jest wyraźnie nazwana mniejszością polską w RFN). Art. 20 ust. 2 podkreśla ponadto, że zarówno Polska jak i RFN "realizują prawa i obowiązki zgodnie ze standardami międzynarodowymi dotyczącymi mniejszości".
Po drugie. zakres ochrony wzorowany jest na tej części (wymienionego w Traktacie) Dokumentu kopenhaskiego KBWE z 1990 r., która wyraźnie dotyczy mniejszości
narodowych.

 

Po trzecie, Traktat w sposób różnorodny określa rodzaj przyznanej ochrony.

Punktem wyjścia dla artykułów 20-22 jest stan faktyczny, to znaczy istnienie w Polsce i w Niemczech obywateli każdego z tych państw, którzy przyznają się do odrębności narodowej. Co do zakresu merytorycznego ochrony, Traktat z 17 czerwca 1991 r. zrównuje obie grupy. Podkreślić należy, że Traktat był pod tym względem przełomem w Europie i w stosunkach polsko-niemieckich w okresie po 1989 r.
Traktat wyróżnia dwie kategorie osób chronionych. Po pierwsze, "członkowie mniejszości niemieckiej w Rzeczypospolitej Polskiej, to znaczy osoby posiadające polskie obywatelstwo, które są niemieckiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji niemieckiej" oraz, po drugie, "osoby w Republice Federalnej Niemiec, posiadające niemieckie obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej".
Traktat nie obejmuje natomiast ochroną tych osób, które nie posiadają obywatelstwa danego państwa. Ta grupa traktowana jest jako cudzoziemcy, którzy korzystają z ochrony wynikającej z Konstytucji, ustaw zwykłych oraz innych umów międzynarodowych wiążących Polskę lub Niemcy.
Zakres ochrony cudzoziemców może być i jest zróżnicowany w porównaniu z ochroną obywateli danego państwa, ale oba te zakresy będą się zawsze częściowo pokrywać. Różnice traktowania nie oznaczają ponadto braku możliwości poszerzania przez dane państwo zakresu ochrony cudzoziemców.
W tym kontekście, w załączonych do Traktatu listach ministrów spraw zagranicznych, strona niemiecka oświadcza, że "podejmie starania celem stworzenia możliwości, aby także żyjące w Republice Federalnej Niemiec osoby polskiego pochodzenia lub przyznające się do języka, kultury lub tradycji polskiej nie objęte postanowieniami art. 20 ust 1, mogły korzystać w daleko idącym zakresie z praw wymienionych w art. 20 i z możliwości wymienionych w art. 21".
Z postanowień Traktatu wynika, że w odniesieniu do osób chronionych w Polsce używa się terminu mniejszość niemiecka, przy braku podobnej kwalifikacji wobec obywateli niemieckich polskiego pochodzenia w Niemczech (w obu przypadkach przy założeniu, że chodzi o osoby posiadające odpowiednio obywatelstwo polskie lub niemieckie).
W przeważającej liczbie dokumentów oraz w doktrynie prawa międzynarodowego przyjmuje się założenie, że mniejszością w danym państwie mogą być osoby, które posiadają jego obywatelstwo oraz przyznają się do odrębności narodowej. O ile posiadanie obywatelstwa jest kwestią prawną i obiektywną, to o przynależności do mniejszości decyduje dziś kryterium subiektywne czyli przyznanie się do innego narodu, jego kultury, języka lub tradycji (Bekenntnisprinzip). Potwierdza to wyraźnie ustęp 4 artykułu 20 Traktatu ("przynależność do grup wymienionych w ustępie 1 jest sprawą indywidualnego wyboru osoby", a z wyboru tego "nie mogą wynikać żadne niekorzystne następstwa"). Ani prawo krajowe, ani prawo międzynarodowe nie stwarza mniejszości narodowych, jest to bowiem kwestia faktów. Mniejszość istnieje w danym państwie, jeżeli pewna liczba mieszkających w nim stale osób przyznaje się (postawa czynna) do innej narodowości. Faktem pozostaje jednak, że zakres ochrony mniejszości zależy od regulacji krajowej i prawnomiędzynarodowej i różni się w poszczególnych przypadkach.
Formuła z Traktatu polsko-niemieckiego może sugerować, że w Niemczech nie istnieje mniejszość polska, co nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Mimo że Traktat oraz prawo RFN nie zna pojęcia prawnego "mniejszość polska w Niemczech", potwierdzeniem jej istnienia jest fakt, że Traktat przyznaje takie same prawa - określane jako mniejszościowe i przejęte prawie dosłownie z Dokumentu kopenhaskiego spotkania w sprawie ludzkiego wymiaru KBWE z 29 czerwca 1990 r. - zarówno mniejszości niemieckiej w Polsce, jak i grupie polskiej w Niemczech. Gdyby zatem nie było grupy polskiej w Niemczech Traktat zajmowałby się wyłącznie grupą niemiecką w Polsce.
Mniejszość niemiecka w Polsce i mniejszość polska w Niemczech mają różną historię, jednak zarówno historyczny okres osiedlenia jak i sposób powstania mniejszości (np. kolejne fale emigracji) czy tez fakt jej koncentracji na określonym obszarze nie są czynnikiem rozstrzygającym o istnieniu mniejszości. Członkiem mniejszości jest się przede wszystkim na podstawie przyznania się do innej narodowości,  języka, kultury lub tradycji, a nie na podstawie posiadanych przodków i okresu ich osiedlenia na danym terenie.
Brak formalnego uznania w Traktacie grupy polskiej w RFN za mniejszość narodową nie oznacza braku ochrony  mniejszościowej, ponieważ Traktat wyraźnie precyzuje grupy osób chronionych, zakres oraz cele tej ochrony (identyczne dla osób należących do obu grup).
Traktat polsko-niemiecki, gwarantuje ochronę grupie polskiej w RFN, zaś zasadniczym warunkiem skorzystania z niej jest przyznanie się do języka, kultury lub tradycji polskiej. jak i aktywność na tym polu. Postawa taka stwarza z tej grupy przedmiot ochrony, przewidzianej w Traktacie. Nie ma zatem powodów sądzić, by różnica użytych w Traktacie terminów miała zasadnicze znaczenie dla ochrony członków grupy polskiej w Niemczech.
Celem regulacji przyjętej w Traktacie polsko-niemieckim jest umocnienie praw konkretnych osób w kwestiach związanych z zachowaniem ich tożsamości narodowej, kulturowej, językowej lub religijnej. W tym kontekście warto podkreślić, że właśnie osoby posiadające obywatelstwo danego kraju mają prawo domagać się respektowania ich innej tożsamości i korzystać w tym celu z ochrony prawnej.
Organizacje założone przez osoby przyznające się do języka, kultury lub tradycji innego narodu wyróżniają się specyficznie (charakter mniejszościowy de facto lub de iure) od innych organizacji, np. towarzystw wspierających kontakty i współpracę z innym krajem. Jest zatem zasadnicza różnica miedzy organizacjami Polonii w Niemczech a towarzystwami niemiecko-polskimi w RFN, ponieważ te ostatnie nie powstają w oparciu o kryterium przyznawania się do innej narodowości lub kultury. Od strony formalnej, normy Traktatu są prawem obowiązującym w Niemczech zarówno władze federalne, jak i władze lokalne (w zależności od podziału kompetencji miedzy federację i landy).
Mimo że grupa polska w RFN nie jest określona w Traktacie jako mniejszość, to zakres ochrony jest identyczny jak w przypadku mniejszości niemieckiej w Polsce. Innymi słowy, jeśli urzędnik niemiecki nie uznaje grupy polskiej jako mniejszość, to zobowiązany jest mimo wszystko przestrzegać postanowień Traktatu. Zobowiązania płynące z Traktatu polsko-niemieckiego nie są bowiem jedynie uroczystymi deklaracjami politycznymi.
Przypomnieć trzeba również, że Traktat polsko-niemiecki przyjęty został przez Bundestag za zgodą Bundesratu (czyli z aprobatą landów). Jest to o tyle ważne, że wiele kompetencji w sprawach mniejszościowych należy wyłącznie do landów. Zgodnie z obowiązującą w prawie międzynarodowym zasadą, żadne państwo nie może powoływać się na przepisy swego prawa wewnętrznego, aby uniknąć realizacji przyjętych zobowiązań prawno- międzynarodowych. Dotyczy to również państw o strukturze federalnej, które nie mogą się powoływać na nią, aby uzasadnić brak wykonania danego traktatu.

 

2.    Historia Polaków i Polonii na ziemiach państwa Niemieckiego

a. Polacy w Niemczech przed II wojną światową

Polacy znaleźli się w Niemczech w efekcie brutalnej aneksji poważnych części terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w latach 1772, 1793 i 1795. W efekcie rozbiorów Polski miliony Polaków byli zmuszenie pogodzić się z losem obywateli pruskich i zostali poddani brutalnej germanizacji.   
Zdecydowanie największa część Polaków  w Niemczech to w nie emigranci, lecz autochtonii, którzy w wyniku rozbiorów znaleźli się w granicach Prus, jak w wypadku mieszkańców Śląska, Pomorza czy Mazur. W ten sposób na początku XIX w. w Prusach mieszkało nagle bez emigracji i bez zmiany miejsca zamieszkania około 3,5 mln Polaków. Po roku 1871 liczba ich wzrosła do 4 mln, a w przeddzień I wojny światowej na terenie Rzeszy Niemieckiej mieszkało już ponad 4 mln Polaków.

To właśnie ta wewnątrz-niemiecka „migracja zarobkowa” szczególnie do Zagłębia Rury stała się fundamentem dla przyszłej Polonii w Niemczech. Wówczas powstały pierwsze polskie organizacje w Niemczech, takie jak stowarzyszenie „Jedność” (1883), czy „Zjednoczenie Zawodowe Polskie” (1902). Tworzyły się też organizacje oświatowe, kościelne, młodzieżowe, kobiece, sportowe oraz polskie chóry. Wielu Polaków angażowało się też w życie Kościoła katolickiego. Z czasem powstały polskie banki i rozpoczęto wydawać polską prasę np. „Dziennik Berliński”, „Wiarus Polski” czy „Narodowiec”.

Ważną datą dla Polonii niemieckiej jest rok 1922. Powstał wówczas Związek Polaków w Niemczech (ZPwN) – oficjalna organizacja reprezentująca Polaków w Niemczech, mająca na celu przede wszystkim walkę o prawa i równouprawnienie Polaków w życiu publicznym. Szczególnie starano się o uznanie języka polskiego w życiu publicznym i wprowadzenie go do szkół, do których uczęszczały polskie dzieci i młodzież. Poważne znaczenie dla życia polonijnego miało uzyskanie w roku 1926 stałej dotacji z Polski. Gospodarcze wzmocnienie mniejszości polskiej wzmocniło otwarcie w Berlinie w 1933 roku tzw. „Banku słowiańskiego”, którego obroty w 1938 roku wynosiły już ponad 30 mln. Reichsmarek.  Przykładem jest także spółdzielczy “Bank Robotników z siedzibą w Bochum. Instytucje ta zostały bezprawnie zakazane w 1940 roku zaraz po agresji Niemiec na Polskę.

Na uznanie zasługuje aktywna polityka zarządu Związku, który w 1924 roku przyczynił się do powstania „Związku Mniejszości Narodowych w Niemczech”, reprezentującego interesy Polaków, Duńczyków, Serbołużyczan, Litwinów oraz Fryzyjczyków.  Niemiecka polityka narodowościowa w okresie międzywojennym była nieprzychylna w stosunku do wszystkich mniejszości narodowych, ale szczególnie w stosunku do Polaków. Różnymi drogami próbowano mniejszość polską osłabić i zasymilować.

Po 1 września 1939 roku i agresji na Polskę rozpoczęły się wzmożone represje wobec polskiej mniejszości narodowej w Niemczech, objawiające się m.in. rozwiązywaniem polskich organizacji i konfiskatami ich mienia. Wiele tysięcy Polaków trafiło wówczas do więzień i obozów koncentracyjnych, a zamordowani do dziś nie doczekali sie rehabilitacji przywracającej im ich godność. W rzeczy samej to przecież chodzi też o naszą godność, spadkobierców tradycji Polaków i Polonii zamieszkałej od pokoleń tu w Niemczech. Pomimo wielu procesów sądy niemieckie RFN często odrzucały postulaty pokrzywdzonych członków polskiej mniejszości narodowej w Niemczech z argumentem, że te sprawy mają rozwiązać zjednoczone Niemcy. Dzisiaj mamy już zjednoczone Niemcy lecz nasza sytuacja się nie poprawiła.

b.  Historia powojenna Polaków

Niemcy w czasie wojny sprowadzili na tereny Niemiec prawie 2 mln polskich obywateli. Byli to tak zwani „robotnicy przymusowi”, częściowo jeńcy wojenni i więźniowie obozów koncentracyjnych, których większość wróciła jednak po 1945 roku do kraju, bądź wyemigrowała dalej na Zachód. Niektórzy jednak pozostali tu na stałe i do tej grupy zaliczyć trzeba też tzw. „dipisów” (nazwa od angielskiego skrótu „DP” czyli „displaced persons”), których liczbę na początku lat 50-tych szacowało się na ok. 100 tysięcy. W okresie powojennym do Niemiec zaczęli napływać przesiedleńcy i tzw. późni przesiedleńcy (Aussiedler i Spataussiedler).

Część tych osób mimo otrzymania niemieckiego obywatelstwa nie zrzekła się obywatelstwa polskiego i zachowała polską tożsamość.
W sumie wg. ostatniego opracowania Instytutu Kontaktów MIądzynarodowych – „ifa”, opublikowanego w dokumencie „Zwischen zwei Welten” w Niemczech żyje od 1,5 do 2 milionów ludzi z polskimi korzeniami oraz ponad 380 tyś. obywateli polskich.
Mimo, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej Niemcy nie otworzyły granic dla pracowników zarobkowych, polska diaspora stanowi jedną z największych grup imigracyjnych w Niemczech.

c. Polskie Organizacje dachowe w Niemczech i ich rola polityczno-społeczna

Powstanie Konwentu Polskich Organizacji w Niemczech stworzyło dla wielu organizacji polonijnych możliwość wspólnego działania i jednoczenia się na rzecz należnych im praw gwarantowanych Traktatem z 1991 r. Na dzień dzisiejszy do Konwentu należy poprzez cztery organizacje dachowe około stu organizacji działających w różnych dziedzinach życia społecznego, Również  Związek Polaków w Niemczech spod znaku „Rodła“ zagospodarowuje w swoich strukturach wiele ważnych ośrodków polonijnych.

Organizacje nasze w swoich skromnych warunkach przede wszystkim pielęgnują tradycje i kulturę polską, zajmują się nauczaniem języka polskiego, pomocą społeczną, pielęgnuję pamięć historyczną i działają na rzecz integracji polskiej grupy narodowej w Niemczech oraz porozumienia i pojednaina między naszymi Narodami. W naszych strukturach znajdują się również  stowarzyszenia związane z grupami zawodowymi takimi jak: polscy lekarze, inżynierowie, prawnicy czy dziennikarze.

Jesteśmy otwarci również na współpracę ze wszystkimi polskimi nowopowstającymi organizacjami oraz z tymi stowarzyszeniami, które dzisiaj z własnej woli znajdują się poza strukturami dachowymi realizując indywidualnie swoją misję. Mimo wielu różnorodnych opinii i indywidualnych wrażliwości, mamy jeden wspólny cel, który nas jednoczy i pozwala tak jak dzisiaj mówić jednym głosem odpowiedzialnie za całą Polonię i Polaków zamieszkałych w Niemczech.

d. Powstanie Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech

Wychodząc naprzeciw władzom federalnym, wyrażonym przez parlamentarnego sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Horsta Waffenschmidta, o konieczności posiadania przez organizacje polskie w Niemczech jednego reprezentanta, zostaje w kwietniu 1998 roku powołany do życia Konwent Organizacji Polskich w Niemczech.  Jego sygnatariuszami byli przedstawiciele najważniejszych pięciu organizacji dachowych: Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech; Kongresu Polonii Niemieckiej; Polskiej Rady w Niemczech – Zrzeszenia Federalnego; Związku Polaków „Zgoda” w RFN oraz Związku Polaków w Niemczech. Pomimo, że Związek Polaków w Niemczech (Rodło) nie ratyfikował kolońskiego porozumienia, władze rządowe obu państw uznały Konwent za reprezentanta Polonii i Polaków w Niemczech.

Obecnie Związek Polaków w Niemczech współpracuje z Konwentem w stałej Konferencji Organizacji Dachowych Polonii i Polaków w Niemczech, utworzonej we wrześniu 2010 roku.

Jej celem jest wypracowywanie wspólnego stanowiska Polonii Niemieckiej i Polaków w Niemczech oraz reprezentowania go wobec władz niemieckich, polskich i Unii Europejskiej.

3.    Stan realizacji Traktatu z 1991 w ocenie Polonii Niemieckiej

a. Stan faktyczny.

Z perspektywy blisko dwudziestu lat od podpisania polsko-niemieckiego Traktatu widać wyraźnie, że w 1991 roku w stosunku do Polaków i Polonii zamieszkującej Republikę Federalną Niemiec został popełniony poważny błąd. Za zgodą polskiej strony, Niemcy w Polsce zostali od razu postawieni w uprzywilejowanej pozycji w porównaniu do Polaków i Polonii w Niemczech. Niemców mieszkających w Polsce nazwano w traktacie mniejszością narodową a obywateli niemieckich polskiego pochodzenia tzw. polską grupą etniczną. Wprawdzie w traktacie postawiono prawa polskiej grupy etnicznej na równi z mniejszością niemiecką w Polsce, ale strona niemiecka do dziś nie realizuje  tych zapisów.

Podstawowym problemem przy jego realizacji jest to, że traktat mimo ratyfikowania go przez obie izby - parlament i radę landów (Bundestag i Bundesrat) – „zawisł w zasadzie w powietrzu” i jest praktycznie niezauważany przez kraje związkowe (landy). W krajach związkowych przeważnie nie ma nawet odpowiednich pełnomocników, do których organizacje polonijne mogłyby się w ogóle zwracać. Na szczeblu federalnym Niemcy stawiają do dyspozycji polskiej grupie etnicznej - rocznie zaledwie 250-300 tysięcy € i to tylko na projekty kulturalne. Z tej puli nie mogą być finansowane m.in. media polonijne czy nauczanie języka polskiego.

W przeciwieństwie do sytuacji w Polsce, w Niemczech nauczanie języka ojczystego jest prowadzone w większości przez organizacje polonijne, m.in. przez Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech, działające w ramach Polskiej Misji Katolickiej. Chrześcijańskie Centrum nie otrzymuje żadnej pomocy finansowej od strony niemieckiej. Porównując środki finansowe przeznaczane na nauczanie języka ojczystego w Niemczech i w Polsce, trzeba stwierdzić, że mniejszość niemiecka w Polsce otrzymuje od rządu polskiego w przeliczeniu na jedno dziecko 100 razy więcej środków niż Polonia od rządu niemieckiego!

Konwent Organizacji Polskich już w 1999 roku w memorandum do rządu niemieckiego zwrócił uwagę na tą asymetrię w realizacji postanowień traktatu polsko-niemieckiego o dobrosąsiedzkich stosunkach i wzajemnej współpracy z 17 czerwca 1991 roku, domagając się równocześnie zwrócenia Polakom w Niemczech praw mniejszości narodowej odebranych im po wybuchu II wojny światowej w 1940 roku, ale nie otrzymał na nie odpowiedzi.

Dla lepszego zobrazowania trudnej sytuacji niemieckiej Polonii, podajemy przykład wspierania  mniejszości niemieckiej przez rząd polski, który naszym zdaniem robi to celująco. To nie tylko prawne przestrzeganie zobowiązań, ale i pomoc  finansowa dla grupy niemieckiej w Polsce przekraczająca kwotę rzędu 15,5 mln € rocznie. Organizacje mniejszości niemieckiej w Polsce mogą też ubiegać się o środki finansowe (ok. 600 tys. Euro na rok) na własne projekty kulturalne czy prowadzenie działalności organizacyjnej. Państwo polskie finansuje też gazety w języku niemieckim dla mniejszości niemieckiej, grupa ta ma dostęp do mediów publicznych z własnymi programami, a nawet możliwość wyboru posłów do Sejmu - bez konieczności przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego. O takim traktowaniu i takim wsparciu Polonia w Niemczech może tylko marzyć.

Istniejący brak wzajemności w realizacji traktatu i równości jest nie tylko brakiem równouprawnienia w traktowaniu obu grup, lecz równocześnie dowodem skrytej próby asymilacji polskiej grupy etnicznej w Niemczech. Poprzez brak pomocy finansowej i zwlekanie z realizacją wszelkich projektów na korzyść Polonii, oczekuje się wyczerpania się aktywności polonijnej i stopniową jej asymilację. Istnieje duże prawdopodobieństwo i duże niebezpieczeństwo, że bez polskich szkół, bez polskojęzycznych gazet i innych środków masowego przekazu, w końcu bez polskich organizacji (bo bez finansowej pomocy są zdane na zagładę) polska grupa etniczna w Niemczech będzie stopniowo zanikać.


b. Język ojczysty znakiem tożsamości narodowej

Na dzień dzisiejszy najbardziej palącą sprawą jest kwestia prowadzenia i finansowania nauczania języka ojczystego, więc warto skupić się na porównaniu sytuacji w tym zakresie po obu stronach granicy. W Polsce, jak już wspomniano, Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznacza na naukę języka niemieckiego jako ojczystego w szkołach publicznych około 15 milionów Euro (ponad 63 miliony złotych w 2008 r.). Ta forma nauki obejmuje ponad 38 tysięcy dzieci i prowadzona jest w ponad 530 placówkach. Nauczaniem języka niemieckiego zajmuje się odpłatnie około 600 nauczycieli, a tygodniowy wymiar godzin nauczania języka niemieckiego jako ojczystego wynosi średnio 4 godziny. Jak łatwo oszacować w rezultacie tak potężnej pomocy finansowej blisko 90% dzieci mniejszości niemieckiej uczy się języka niemieckiego jako ojczystego.

W Niemczech języka polskiego jako języka ojczystego uczy się w sumie ponad 8500 dzieci w tym około 3500 dzieci w systemie niemieckich szkół publicznych, ponad 4000 dzieci w szkołach działających w organizacjach polonijnych oraz ponad 1000 dzieci w punktach konsultacyjnych MEN. Łącznie w Niemczech z nauki języka polskiego jako ojczystego korzysta więc tylko niespełna 3% wszystkich dzieci. Widać zatem, że statystycznie względna ilość dzieci uczących się języka ojczystego w Niemczech jest ponad trzydzieści razy gorsza niż w Polsce. Trudno się jednak dziwić tej dysproporcji jeśli porówna się środki przeznaczane na ten cel.

Rząd Północnej Nadrenii-Westfalii twierdzi, że wydaje na finansowanie języka polskiego, które prowadzone jest w szkołach publicznych przez Związek Nauczycieli Języka Polskiego i Pedagogów, kwotę ponad miliona Euro rocznie. Uwzględniając symboliczne wspieranie stowarzyszeń polonijnych i środki przeznaczane na naukę języka polskiego w innych landach można przyjąć, że strona niemiecka wydaje na naukę języka polskiego jako ojczystego kwotę rzędu maksymalnie 1,5 miliona Euro. Jest to w sumie 10 razy mniej środków, a przeliczając na jedno dziecko, ok. 100 razy mniej, niż na naukę języka ojczystego mniejszości niemieckiej wydaje się w Polsce.

Warto może również zauważyć, że MEN przeznacza na wsparcie nauczania języka polskiego dla całej polskiej diaspory na świecie kwotę podobną do tej jaką wydaje, na szkolnictwo języka niemieckiego mniejszości niemieckiej. Natomiast władze Niemiec wydają ponad 150 milionów Euro, tj. dziesięciokrotnie więcej, na nauczanie języka niemieckiego dla swojej diaspory w świecie, która liczebnością jest zbliżona do naszej.

Wydaje się, że trudna sytuacja Polonii i Polaków w Niemczech a szczególnie sprawy nauczania języka polskiego w Niemczech i problemy z realizacją postanowień traktatowych, znajdują dziś zrozumienie u naszych władz. Potrzeba jednak bardzo dużego wysiłku i wspólnego działania, by doprowadzić do zmiany niemieckiej polityki a szczególnie do uwolnienia środków na polonijną działalność oraz na wsparcie nauczania języka polskiego w organizacjach polonijnych. Działanie to musi być jednak prowadzone konsekwentnie, długofalowo i w sposób ściśle skoordynowany a nie być sprowadzane do wydarzeń okazjonalnych związanych z kolejną rocznicą podpisania Traktatu z 1991 roku.

c. obecne formy wsparcia finansowego dla naszej kultury i tradycji
Od połowy lat dziewięćdziesiątych Ministerstwo Spraw Wewnętrznych rozpoczęło finansowanie polonijnych projektów kulturalnych poprzez Polską Radę w Niemczech – Zrzeszenie Federalne, które opiniowało te projekty. Decyzją ministra Manfreda Kanthera, Polska Rada w Niemczech otrzymała biuro w Kolonii, które było finansowane ze środków MSW. Po zmianach w zarządzie Polskiej Rady, ministerstwo wstrzymało dofinansowanie, a Bundesverwaltungsamt zażądał zwrotu niektórych dotacji realizowanych przez organizacje członkowskie Rady.

Była to kara za brak posłuszeństwa zarządu, a decyzje te stały się przedmiotem sporu prawnego, który się toczył przez następnych kilka lat przed sądem w Kolonii. Ostatecznie sąd oczyścił zarząd Polskiej Rady z zarzutów, a Bundesverwaltungsamt wycofał swoje decyzje. Wraz z powstaniem Urzędu Pełnomocnika Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów, finansowanie projektów kulturalnych jest realizowane przez różne komórki tego urzędu. Od samego początku organizacje polonijne skarżyły się na uznaniowość i brak przejrzystych zasad przy przyznawaniu tych dotacji, o których ostatecznie decyduje urzędnik BKM-u.

W roku polsko – niemieckim 2005 dochodzi po długiej przerwie do rozmów BKM-u z Konwentem Organizacji Polskich w Niemczech. W ich wyniku celem wzmocnienia pozycji Konwentu powstają zasady rozpatrywania, zatwierdzania i oceny projektów kulturalnych zawartych w dokumencie  zatytułowanym „Ustalenie zasad wspierania projektów Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech” („Festlegung der Förderpraxis für Projekte des Konvents der Polnischen Organisationen in Deutschland“). Dokument ten ratyfikowany przez obydwie strony, jasno stwierdzał, że projekty dla Polaków w Niemczech mają być opiniowane przez Konwent, oceniane przez Jury a następnie zatwierdzane przez BKM. Uzgodniono, że wszystkie przyszłe zmiany będą podejmowane wspólnie przez Konwent i BKM. Zasada ta została przez BKM jednostronnie zerwana. W 2007 roku wprowadzono do tych zasad  niekorzystne dla nas zmiany, pomimo sprzeciwu strony polskiej wyrażonej w piśmie ministra Władysława Bartoszewskiego.

W dalszym ciągu brak jest jasnych i klarownych zasad według których środki te są przyznawane. Przez lata wpajano nam, że najważniejszym kryterium który musi spełnić każdy z projektów, żeby mógł otrzymać dofinansowanie ze  środków BKM-u był wymóg, że projekt musi mieć zasięg i znaczenie ogólnofederalne. Na tej podstawie masowo odrzucano wnioski organizacji polonijnych, które wymogu tego nie spełniały. Po wielu skargach, sprecyzowano znaczenie słów „Bundesweite bedeutung”, podając że wniosek taki powinien być realizowany przynajmniej w 3 krajach związkowych, co było niebywałym utrudnieniem dla organizacji polonijnych. W roku 2005 BKM we wspólnych ustaleniach z Konwentem Organizacji Polskich w Niemczech uznał, że znaczenie takie spełniają również projekty realizowane przez organizacje Konwentu, ponieważ wszystkie z nich są organizacjami dachowymi działającymi na terenie całych Niemiec.

Na podstawie tego kryterium (Bundesweite bedeutung) w ostatnich latach odmówiono finansowania wielu projektom lokalnym stowarzyszeniom. Z drugiej jednak strony BKM sam łamie przez siebie ustalone zasady przyznając środki finansowe na realizację lokalnych projektów kulturalnych odbywających się tylko na terenie miasta Bochum (Kosmopolen e.V.), Kolonii (Ignis e.V.) czy Bremen (agitPolska). W projektach tych trudno doszukać się również ważnego znaczenia ogólnofederalnego. Złamano tu jeszcze jedną zasadę, na podstawie której odmówiono wcześniej finansowania innym projektom, przyznając środki finansowe dla osób prywatnych i prywatnego wydawnictwa (Verlag editio.fotoTAPETA).

Tą uznaniowość przy podejmowaniu decyzji przez urzędników BKM-u można zobrazować jeszcze na przykładzie wielokrotnej odmowy finansowania stron internetowych dla Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, przyznano jednak dotację na strony internetowe DPG (Towarzystw Polsko – Niemieckich). Sprzeciwiamy się zdecydowanie urzędniczej polityce, która doprowadziła w krótkim czasie do likwidacji jedynego naszego pisma „Głosu Polskiego”, ponoć na rzecz planowanej w to miejsce prezencji internetowej „Polonia Viva”, która to mimo pozytywnej opinii Jury jest konsekwentnie odrzucana i marginalizowana.

Z doświadczenia Jury wiadomym jest, że jakość wielu projektów polonijnych nie jest perfekcyjna, ale zaskakuje nas praktyka ingerowania w projekty urzędników BKM-u czy Bundesverwaltungsamtu, co prowadzi do tego że organizacje w końcu zniechęcone rezygnują i nie składają nowych projektów. Konsekwentna polityka BKM mająca na celu zniechęcanie do aktywności to część dzisiejszej naszej rzeczywistości. Przykładowo w ten sposób zaprzestał swej działalności uznany przez naszą społeczność ChansonFestiwal  w Kolonii. Trudno się zgodzić z ustawicznymi sugestiami urzędniczymi o tym co będzie dla nas lepsze.

Do innych praktyk BKM-u należy przydzielanie środków na projekty niekoniecznie realizowane przez Polonię, choć w uzasadnieniu pada, że na rzecz Polonii. Naszą obawę budzą decyzje  BKM-u  dotyczące finansowania  z tych środków finansowych, programu telewizyjnego Deutsche Welle, czy badań Instytutu Kontaktów Międzynarodowych „ifa”, które były podjęte wbrew polonijnym opiniom. Ze środków tych często finansowane są projekty nie polonijne, z kontekstu polsko – niemieckiej tematyki, jak przykładowo sztuka „Śpiąca królewna” realizowana przez Teatr w Prenzlau, dlatego wnosimy o finansowanie z tych środków wyłącznie projektów składanych przez organizacje polonijne.

O coraz mniejszej współpracy BKM-u z Konwentem Organizacji Polskich w Niemczech może również świadczyć fakt podejmowania przez urzędników BKM-u próby wywierania nacisku na poszczególnych członków Konwentu w celu zmienienia oddelegowanego przez Konwent do pracy w Jury swojego przedstawiciela. Uważamy taką ingerencję za niedopuszczalną. BKM powołuje nowych członków Jury oceniającej projekty kulturalne, bez akceptacji Konwentu, osłabiając dalej jego pozycję i łamiąc przyjęte w 2005 roku zobowiązania. Niedopuszczalna jest również praktyka ingerencji urzędników BKM-u w życie poszczególnych organizacji polonijnych i próby dewaluowania naszych organizacji dachowych. Temu celowi służy również nadinterpretacja przepisów ze strony Bundesverwaltungsamtu, które zarzuca naszym organizacją dachowym składającym projekty w imieniu swoich organizacji, tzw. niezgodne z przepisami ”dauerfinanzierung”.
Nie mamy własnych mediów ani dostępu do środków masowego przekazu. BKM wskazuje nam propozycje korzystania np. ze stron internetowych Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, co można skwitować wskazaniem jednemu ministerstwu, by dla oszczędności skorzystał ze stron internetowych innego ministerstwa. Bez własnych mediów czy środków codziennej komunikacji nie jesteśmy w stanie ani uporządkować odpowiednio naszych spraw, ani tworzyć odpowiednich programów społecznych i kulturalnych dla ponad dwumilionowego środowiska polskiego rozsianego na całej przestrzeni Niemiec.

Odnosimy wrażenie, że składamy dla nas potrzebne projekty, a strona niemiecka finansuje tylko te, które ona sama uzna za słuszne. Wygląda to tak, że realizowane są tylko te przedsięwzięcia, które są interesujące głównie dla Niemców zainteresowanych Polską a dopiero potem dla mieszkających w Niemczech Polaków. Protestujemy również przeciwko ingerowaniu urzędników BKM-u w środowiska i organizacje polonijne, oraz ich skłócaniu.

Przykłady te świadczą o tym, że taki model finansowania projektów kulturalnych w tej formie, nie spełnia oczekiwań niemieckiej Polonii  i musi ulec zmianie.

Proponujemy finansowaniem kultury, oświaty i organizacji polonijnych poprzez powołaną do tego celu niezależną fundację, a do tego czasu wnosimy do powrotu  wypracowanych w 2005 roku wspólnych zasad wyrażonych w „Festlegung der Förderpraxis für Projekte des Konvents der polnischen Organisationen in Deutschland“, które były z powodzeniem realizowane do 2007 roku.

4. Postulaty Polonii i Polaków w Niemczech

Niniejszym ponawiamy nasze postulaty, złożone podczas obrad okrągłego stołu w Berlinie, w których domagamy się:

1.    Pełnej rehabilitacji członków polskiej mniejszości narodowej w  Niemczech więzionych i wymordowanych w czasie bezprawnego zakazu polskich organizacji mniejszościowych, głównie działaczy Związku Polaków w Niemczech oraz oficjalnego uznania ich  za grupę ofiar narodowego socjalizmu;
2.    Prawnego wyjaśnienia zwrotu zagarniętego przez nazistów mienia  Związku Polaków w Niemczech i jego organizacji oraz odszkodowań za bezprawnie zagarnięte mienie;
3.    Pełnej  realizacji zapisów polsko - niemieckiego Traktatu z dnia 17-go czerwca 1991 roku, a w szczególności art. 20.22, zarówno na płaszczyźnie federacji,  krajów związkowych, jak i komunalnej;
4.     Objęcia Polonii ochroną Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych;
5.    Ustanowienia na szczeblu federalnym i poszczególnych krajów związkowych pełnomocników odpowiedzialnych za realizację polsko-niemieckiego Traktatu i współpracy z Polonią, posiadających odpowiednie kompetencje;
6.    Zapewnienia środków finansowych na pielęgnację polskiej tożsamości narodowej, oraz zachowania tradycji, kultury i języka poprzez utworzenie fundacji „Polonii” celem finansowania:
- nauki języka polskiego i przedmiotów ojczystych w organizacjach polskich
- działalności kulturalnej Polonii
- mediów polonijnych;
7.    Zapewnienia pełnego dostępu do środków masowego przekazu, a co za tym idzie możliwości realizacji i emisji polonijnego magazynu telewizyjnego i radiowego, oraz finansowania organu prasowego Polonii niemieckiej,
8.    Przyznanie pomocy instytucjonalnej na prowadzenie i realizację zadań statutowych naszych organizacji członkowskich, Domów Polskich i innych placówek polonijnych;
9.    Zapewnienie odpowiednich pomieszczeń biurowych i środkśw finansowych na jego prowadzenie dla Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech;
10.    Przyznawania przez BKM dofinansowania dla projektów kulturalnych realizowanych wyłącznie przez organizacje polonijne według przyjętych w 2005 roku  wspólnych zasad ujętych w „Ustaleniach praktyk wspierania projektów Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech” ( Festlegung der Förderpraxis für Projekte des Konvents der polnischen Organisationen in Deutschland).
Uważamy, że mające powstać grupy zadaniowe muszą się zając następującymi, konkretnie wymienionymi tematami.
1.    Grupa zadaniowa: Zagadnienia prawno-historyczne/ Polityka pamięci
Do zakresu tematycznego powinny należeć następuj tematy:
- Uznanie członków dawnych organizacji polskiej grupy narodowej w Niemczech za ofiary przestępczej działalności systemu narodowo – socjalistycznego i ich rehabilitacja takiej samej formie jak zostały rehabilitowane inne grupy ofiar hitleryzmu, tzn. przez uchwałę Bundestagu;
- Zbadanie statusu tych osób w Republice Federalnej Niemiec, posiadających niemieckie obywatelstwo, które są potomkami członków polskiej mniejszości narodowej z okresu przed 1939 r.;
- Wyjaśnienie obecnego statusu prawnego polskiej mniejszości narodowej oraz pozostałych osób polskiego pochodzenia w Niemczech,
- Uregulowani kwestii dotyczących rekompensat za skonfiskowany majątek wszystkich struktur Związku Polaków w Niemczech i pozostałych organizacji polskiej mniejszości narodowej w Niemczech;
- Rola mniejszości niemieckiej w Polsce.


2.    Grupa zadaniowa: Nauka języka ojczystego
Do zakresu tematycznego grupy należy:
- Nauka języka ojczystego/języka mniejszości narodowej w celu zachowania tożsamości kulturowej i językowej osób należących do niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce oraz obywateli niemieckich pochodzenia polskiego na terenie Republiki Federalnej Niemiec
- Skatalogowanie stanu nauczania tych języków w obu krajach oraz wypracowanie propozycji działań i sugestii rozwiązań prawnych w celu jego poprawienia. Po stronie polskiej w pracach grupy będą uczestniczyć głównie Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Kuratorzy Oświaty województwa opolskiego, śląskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Odpowiednimi instytucjami po stronie niemieckiej są: Konferencja Ministrów Kultury i Oświaty (KMK) na szczeblu federalnym oraz Ministerstwa Oświaty poszczególnych krajów związkowych;
- Obecność języka polskiego, jako języka ojczystego w niemieckim systemie edukacji publicznej i poza nim.
- Uznanie organizacji polskich w RFN, zaangażowanych w proces kształcenia dzieci i młodzieży, za element systemu edukacyjnego poszczególnych krajów związkowych.

3.    Grupa zadaniowa: Aktualne wsparcie, pomoc dla wspólnych polsko-niemieckich projektów
Do zakresu tematycznego grupy należy:
- Finansowanie instytucjonalne dla stowarzyszeń polonijnych, domów polskich i innego rodzaju instytucji polonijnych na wzór finansowania instytucjonalnego niemieckiej mniejszości w Polsce oraz innych mniejszości i grup etnicznych w Niemczech;
- Symetryczne i proporcjonalne podwyższenie srodków finansowych na rzecz wspierania projektów społeczno-kulturalnych organizacji polskich w Niemczech,
- Uruchomienie środków na rzecz finansowania nauki języka polskiego i wiedzy o Polsce w stowarzyszeniach polskich, prowadzenie działalności kulturalnej na rzecz Polonii w Niemczech oraz na media polonijne w Niemczech;
- Dalsze wsparcie na rzecz podtrzymania i rozwoju tożsamości kulturowej mniejszości niemieckiej w Polsce.

Wyrażamy głęboką nadzieję, że właśnie w chwili gdy Unia Europejska jest wspólnym osiągnięciem naszych ojczyzn, tej z miejsca urodzenia i tej z wyboru, stworzyła się niepowtarzalna szansa na poszanowanie praw Polonii i Polaków w Niemczech.
Naszym głównym zadaniem jest praca na rzecz pojednania niemiecko-polskie na wzór pojednania niemiecko-francuskiego.

Żyjąc w Niemczech jesteśmy godnymi  i wartościowymi mieszkańcami tego kraju, pilnie tu pracujemy i wnosimy nasz wkład do rozwoju naszej ojczyzny z wyboru. Pragniemy wskazać, że  tocząca się obecnie w Niemczech debata o integracji nie dotyczy kilkumilionowej społeczności polskiej w Niemczech. Chcemy jednak zachować nasz kulturalny i językowy związek z krajem naszych ojców, co oznacza pracę na rzecz współpracy między obu naszymi krajami i Narodami!


Warszawa, 3 listopada 2010 r.


Marek Wójcicki                                                               Wiesław Lewicki
Prezes                                                                      Przewodniczący
Związek Polaków w Niemczech                               Konwent Organizacji Polskich w Niemczech