W dniu 10 czerwca 2013 r. w Konsulacie Generalnym Rzeczpospolitej Polskiej w Kolonii odbyła się podniosła uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych osobom duchownym zaangażowanym w wyjątkowy sposób w sprawy zachowania polskości w Niemczech.

Odznaczenia przyznane przez Prezydenta RP wręczył Konsul Generalny Jan Sobczak. Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP został wyróżniony ks. prałat dr Ryszard Mroziuk, przewodniczący Chrześcijańskiego Centrum a Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP, ks. Stefan Ochalski SChr długoletni duszpasterz Polonii, były prowincjał Chrystusowców w Niemczech a obecnie proboszcz PMK w Kolonii i członek Chrześcijańskiego Centrum.

Natomiast Złoty Krzyż Zasługi otrzymała siostra Andrzeja Spyra, wieloletnia kierowniczka domu PMK „Concordia”. Wobec licznie zebranej Polonii i gości z Polski laudatio dla wyróżnionych osób wygłosił ks. prałat Stanisław Budyń, Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech.
Zarząd Chrześcijańskiego Centrum składa wyróżnionym osobom serdeczne gratulacje.


Barbara Małoszewska

 

Laudatio ks. dr. Ryszarda Mroziuka
wygłoszone w konsulacie RP w Kolonii przez ks. prałata Stanisława Budynia, rektora PMK w Niemczech

Dla wielu osób mieszkających w Niemczech słowo „Vertreibung – wysiedlenie” związane jest tylko z jednym: opuszczeniem Śląska lub Pomorza. Natomiast dla wielu Polaków związane jest także z opuszczeniem ukochanych, rodzinnych stron na Wschodzie i udanie się w nieznane. Tym bardziej, że towarzyszył im strach i niepewność jutra i w pierwszych dniach powojennych sytuacja ich była szczególnie niebezpieczna.

altTego wszystkiego doświadczył jeszcze przed zobaczeniem światła tego świata pierwszy z odznaczanych z tego grona. Rodzina ks. Prałata zmuszona została do przymusowego opuszczenia terenów rodzinnych w okolicach Lwowa. Podczas trudnej eksmisji, w pożodze powojennej, przyszedł na świat w Tarnowie w dniu 2 czerwca 1945 r., w dzielnicy zwanej Rzędzin i ochrzczony został w kościele św. Rodziny. Wkrótce potem rodzina podjęła dalszą drogę na Dolny Śląsk i osiedliła się w Oleśnicy. Tam ks. Prałat ukończył szkołę podstawową a następnie podjął naukę w średniej szkole we Wrocławiu. Po jej ukończeniu wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, które zakończył przyjęciem święceń kapłańskich z rąk arcybiskupa i późniejszego kardynała Bolesława Kominka w dniu 30 maja 1970 r., inicjatora znanego pojednania polsko-niemieckiego z 1965 r. i współautora słynnego listu o przebaczeniu. W duchu tego wielkiego biskupa wrocławskiego wzrastał dzisiaj odznaczany.

Po święceniach pracował jako wikariusz w Strzelinie, a następne lata pracy związane były z Wrocławiem: parafia św. Jerzego, św. Wawrzyńca i św. Rodziny. Przez kilka lat pracował jako katecheta a następnie jako duszpasterz akademicki. W aktach IPN Wrocławskiego odnaleziono adnotacje IV Wydziału Policji zajmującego się sprawami księżmi, która informuje, że ks. Ryszard Mroziuk został zakwalifikowany przez milicyjnego operatora „jako groźny i niebezpiecznie zaangażowany w duszpasterstwo akademickie”. Jest to interesujące świadectwo, jak ten młody kapłan zwrócił uwagę na siebie przez swoje aktywne życie oddane pracy duszpasterstwa, do którego został posłany. Dzisiaj cześć mu za to!
Przez 3 lata pełnił funkcją proboszcza w Bukowie k. Oleśnicy.

altW 1987 r. został skierowany przez ks. kard. Henryka Gulbinowicza do pracy duszpasterskiej w Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie, na miejsce obecnego biskupa diecezji kaliskiej ks. bpa Edwarda Janiaka. Na początku poprosił o dwa miesiące do zastanowienia się, te dwa miesiące trwają szczęśliwym zbiegiem okoliczności do dzisiaj.
Przez kilka lat pracował u boku zasłużonego duszpasterza polonijnego ks. prałata Wacława Tokarka więznia b. obozu koncentracyjnego w Dachau. Schorowany, starszy kapłan był dla nowego przybysza „eine freundliche Seele – przycielska dusza” – jak sam ks. Mroziuk kiedyś wyraził się do Niemców. Nowy duszpasterz był dla wyczerpanego przeżyciami wojennymi kapłana więcej niż współbratem: oddanym i szczerym opiekunem, pomocnikiem w dzień i w nocy, pielęgniarzem. Wśród starszego pokolenia Polaków mieszkających na terenie dzielnicy Dortmundu –Eving zyskał sobie swą postawą uznanie i szacunek. Była to bardzo wymagająca i trudna grupa naszych Rodaków, którzy znali realia życia Polaka-Wiarusa z przed okresu II wojny światowej i po niej, ludzi ciężko pracujących w kopalnictwie i hutnictwie Westfalii, często urodzinych na ziemiach niemieckich ale czujących w swoim sercu Polskę bardziej niż nie jeden tam urodzony. Pozyskać ich serce, zaufanie i spełnić oczekiwania, nie tylko proste i łatwe. A młodemu kapłanowi przychodziło to dość łatwo. Byłem wówczas dziekanem dekanatu północnego, więc znałem zarówno duszpasterzy ale i złożoną problematykę duszpasterską wielu pokoleń i uwarunkowań pochodzeniowych oraz polonijnych parafii.
altCzując nowe wyzwania i potrzeby duszpasterskie nowy duszpasterz polonijny ks. Mroziuk podjął starania przeniesienia duszpasterstwa w centrum miasta Dortmundu. Kilkuletnie starania przyniosły pozytywny skutek. Nie tylko, że udało się pozyskać obszerny kościół św. Anny przy Rheinische Str. ale również i potrzebne budynki do realizacji ciągłe powiększających się zadań i wyzwań religijnych oraz polonijnych a także pozyskać etaty dla ksieży wikariuszy.
Charakterystyczne dla ks. prałata Mroziuka są następujące sprawy: oddanie się Polakom i szerzenie wartości patrotycznych przez organizowanie uroczystości polskich jak 3 Maja, 11 Listopada, założenie szkółki przyparafialnej z nauką językla polskiego, elementami historii i geografii polskiej, oraz powstanie dziecięcego zespołu tanecznego Wisełka, który swoimi występami uświetniał i uświetnia tak polskie jak i niemieckie uroczystości lokalne. Ks. Mroziuk nie szczędził nie tylko osobistego zaangażowania, ale i materialnego wsparcia.

Drugim elementem to działalność charytatywna, szczególnie dla naszych Rodaków pozostałych na na Wschodzie. Przez ponad 25 lat prowadzi żywą działalność pomocy dla najbardziej potrzebujących na Litwie i na Białorusi. Mieszkanie ks. Prałata służyło jako punkt hotelowy i zaopatrzeniowy w różne istotne dla naszych Rodaków tam pozostałych, środki materialne.
Trzecim elementem to troska o pogłębienie wiedzy teologicznej. W ciriculum vitae zauważamy podjęte studia uwieńczane najpierw pracą magisterską, następnie licencjacką w 1992 r. oraz doktoratem na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu w 1996 r. poświęconym opracowaniu nt. „Teologiczne idee polskich kongresów eucharystycznych”. Dyzertacja wiązała elementy teologiczne i historyczne związane z historią Kościoła katolickiego w Polsce.
Przez kilka lat pełnił funkcję konsultanta i duchowego opiekuna gazet polonijnych działających na terenie Dortmundu „Zbliżenia” i „Gazeta Polska” . Był także członkiem programowym w oficynie wydawniczej „Zbliżeń”. Dzięki jego inspiracjom udokumentowane zostało życie Polonii dortmundzkiej w kilku publikacjach wydanych w ostatnich latach przez panią dr Babiak.
Należy wspomnieć jeszcze o jednym bardzo ważnym zadaniu: w 2004 r. przejął ks. prałat dr Ryszard Mroziuk funkcję przewodniczącego „Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Polskiej kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech”, jako organizacji sądownie zarejestrowanej. Ks. Prałat współorganizował spotkania nauczycieli, spotkania Zarządów regionalnych Centrów, zwanych potocznie parafialnymi szkółkami, prowadził rozmowy z odpowiednimi resortami oświaty, towarzyszył naszym nauczycielom w kilku wycieczkach-pielgrzymkach których celem było dokształcenie się, poznanie nowych krajów Europy Zachodniej ale także budowaniu personalnych elementów kształtujących i umacniających więzi międzyludzkie.
Pracę duszpasterską ujęła krótko pewna dziennikarka niemiecka z Dortmundu. Przedstawiając sylwetkę ks. dr. Mroziuka napisała o nim: „ein Vermittler zwischen Gott und den Menschen”. Sam zaś Prałat przedstawiał się jako budowniczy pomostów między narodami polskim i niemieckim.
Zarówno przez lata pracy duszpasterskiej jak i dziewięć okres przewodniczenia Centrum wycisnął ks. prałat dr Ryszard Mroziuk tak na Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie jak i na żywotności Centrum. Przez wiele lat pełni funkcję dziekana dekanatu środkowego, Polskiej Misji Katolickiej, a dekanat ten jest personalnie najliczniejszym w Niemczech.
Cieszył się dużym zaufaniem zasłużonego ks. kardynała Henryka Gulbinowicza, gdy ten pełnił urząd metropolity wrocławskiego.
Kościół uznał tego prace i zaangażownaie przez przyznwanie różnych odznaczeń kościelnych. Niechaj wymienię: kanonik kapituły wrocławskiej, wcześniej prałat zwyczajny na następnie przed rokiem prałatura, czyli kapelania Jego Świątobliwości papieża Benedykta XVI.
Dzisiaj jesteśmy świadkami uznania jego szerokiej i wszechstronnej pracy duszpasterskiej, patriotycznej i społecznej ze strony najwyższych władz polskich.